https://www.facebook.com/pages/Madlen/216487511788516http://instagram.com/madlensoya/https://plus.google.com/u/0/105319205607800559722/postshttp://www.pinterest.com/madlensoya/

11/26/2012

waniliowy krem posypany sztyptą cynamonu

Tytuł niewątpliwie wskazuje na smakołyki. I to nie takie zwykłe, choć i takim nie potrafię się oprzeć.. czekolada, krem, ciasteczka, cukierki, lizaki i wszelkie inne słodkości pochłaniam w całości zanim zdążysz na nie choćby spojrzeć. Te jednak są wyjątkowe bo mamcine.. Mamcine muffiny ! O taaak.. mniam mniam. Właśnie tak zainspirowałam się do stworzenia tej stylizacji.. Muffiny orzechowe z kremem waniliowym posypane szczyptą cynamonu.. W takich właśnie tonacjach utrzymałam swój strój.
Cynamonowa kurtka, waniliowy sweter i mocno orzechowe leginsy.. smaczne wyjście ! Smaczne a zarazem bardzo wygodne. Sztyblety, które nabyłam w zeszłym roku za calutkie 25zł (!!), idealnie sprawdzają się tej jesieni. I wreszcie możecie ujrzeć sweter, do którego własnoręcznie doszywałam zdobione pagony.
Smacznego !



11/15/2012

dark evening

Uwielbiam wieczory. Jesienne, letnie, każde. Ta pora kiedy szum na ulicach powoli ustaje a w powietrzu wisi kojący zapach nocy.. Wszystko spowalnia, między alejkami snuje się delikatna łuna.. Czas kiedy da się zauważyć, niemal sekunda po sekundzie, zapadający zmrok, jakby owiany nutą tajemnicy.. W końcu robi się zupełnie ciemno a ulice doszczętnie milkną. Spacerowym tępem wracamy do domu, słuchając jesieni.. Szeptem rozmawiając o przyszłości..

Na randkowe, ciemne wieczory wybieram połączenie delikatnej, pudrowej sukienki z mocną czarną rockową kurtką ponabijaną srebrnymi ćwiekami. Do tego idealne są skórzane botki na stabilnym obcasie.



11/08/2012

kokarda na szyi

Jesień zawitała do nas już na dobre. Ach to zdradliwa pora roku! W takie dni zakładam na siebie kilka warstw ubrań, aby ewentualnie móc je z siebie z łatwością zdjąć. Pogoda zmienia się z minuty na minutę, a ja lubię być przygotowana w każdej sytuacji. Liście ozłocone spadają mi pod nogi, szeleszcząc przy tym niemiłosiernie.. Nad głowami serenadę grają ptaki.. Słońce przebija się przez gałęzie drzew. Złota polska jesień.. Nostalgiczna i zmuszająca do refleksji.. Myślę, że ta pora roku jest bardzo ważna i potrzebna.. Przynajmniej mnie;)

Zdecydowanie zamiast bordowych wybieram soczyście czerwone spodnie, które mieliście już okazję widzieć na blogu w stylizacji monocolor. Do nich lumpeksowa koszula, której wzór urzekł mnie od pierwszego wejrzenia. Moja żółta kurtałka w idealnym połączeniu z futerkiem i mucha Atomka zrobiona własnoręcznie przez Mamcika;) Nie było innej możliwości- miejsce na stopach musiały zająć Lity;)
Całość sprawiła, że nieco wzbudzałam zainteresowanie przechodniów, ale muszę przyznać, że po raz pierwszy usłyszałam chichoty i komentarz:'Jakaś nienormalna.. No powiedz, kto normalny wiąże se taką kokardę pod szyją?'.. Komentatorkę zbyłam szerokim uśmiechem, co niewątpliwie ją zirytowało..