https://www.facebook.com/pages/Madlen/216487511788516http://instagram.com/madlensoya/https://plus.google.com/u/0/105319205607800559722/postshttp://www.pinterest.com/madlensoya/

1/28/2013

biały futrzak

Szał na futra nie skończy się u mnie chyba nigdy! Na białe polowałam już bardzo długo, jednak ceny powalały na kolana. Po cichu liczyłam, że z pomocą przybędą mi wyprzedaże. Kiedy już nadeszły okazało się, że białych futer pozostało niewiele. Albo nie pasował rozmiar, albo fason zupełnie mi nie leżał. Myślałam, że moje poszukiwania spełzną na niczym i wtedy ujrzałam tę futrzaną kamizelę. Pomyślałam, że idealnie będzie się wpisywała w duet z mocną, motocyklową, skórzaną kurtką, którą dopiero miałam zamiar kupić. Od kilku sezonów marzyłam właśnie o takiej kurtce.. Zawsze jednak były jakieś inne wydatki. W tym roku, dzięki bogatej ofercie kurtek skórzanych w sieciówkach oraz gigantycznych ich przecenach, udało mi się wybrać tę jedyną. Jest idealnie taka, jaką sobie wymarzyłam. Dodatkowo jest z bardzo miękkiej skóry, dzięki czemu dobrze się ją nosi. Do tego zestawienia dobrałam bordowe spodnie z imitowanej skóry. Szary beret i bardzo ciepłe rękawice ze wzorem dopełniły całość.




1/23/2013

biel, barok i atrament, na tle hostorii prawdziwej

Czasem bywa, że los ni z gruszki, ni z pietruszki spłata nam figla. Doświadczy mniej lub bardziej. Niefortunny splot wydarzeń zagna w miejsce zapomniane przez wielu, przepełnione smutkiem, cierpieniem, zmaganiami z lżejszą lub cięższą chorobą. Miejsce zamknięte, za murami którego rodzi się żal i nierzadko płyną łzy. To czego tam doświadczamy często na zawsze zmienia nasz tok myślenia, czasem całe życie. Właśnie w takim miejscu znalazłam się na kilka dni, co nieco wpłynęło na moją dłuższą nieobecność. Ludzie, których tam poznałam na zawsze pozostaną w mojej pamięci a historie, które ich spotkały wcale do przyjemnych nie należały. Ciężko zrozumieć i pogodzić się z 'wyrokiem', który spada na Nas jak grom z jasnego nieba albo dobrze myśleć o szalonej, która bez opamiętania atakuje nas w środku dnia. O tym jak dorosłe kobiety stają na wysokości zadania i dojrzewają do rozmowy o tym, co je spotkało. O tym jak 60-latki nazywają raka 'wariatem' a ofiara napadu mówi: 'wybaczam'. O tym jak seniorka po chemioterapii wspomina podróż do Chin, a uśmiechnięta 90-latka zmaga się z pierwszą poważną chorobą w życiu. O tym  jak chorobę alkoholową można wyleczyć uśmiechem a także o tym, że wyżej wspomniany wariat może dogonić nawet pogodną business woman. O tym miałam, bądź co bądź, niezmiernie miłą okazję przekonać się przez te kilka dni. I choć wiem, że nigdy więcej nie chcę tam wracać to od dziś na szpital będę patrzeć zupełnie inaczej..

Pozdrawiam Was moje Miłe =*

Prezentuję Wam dziś stylizację dość elegancką, wręcz wieczorową. I taką także porą zostały zrobione zdjęcia. Zrobione w miejscu wszystkim szczecinianom doskonale znanym i porażającym swoim urokiem, zwłaszcza w nocy. Głównym elementem jest tu moja ostatnia perełka-spódnica w stylu barokowym, przepełniona złotymi wzorami. Żmudne poszukiwania zakończyły się w River Island. Wyrosła mi jakby spod ziemi! Postawiłam w tym przypadku zbyt nie eksperymentować i postawiłam na klasykę z nutką dekadencji. Albowiem wybrałam białą jedwabną koszulę (całe 29zł), z kokardą jednak. Delikatnym przełamaniem jest atramentowy płaszcz a na dokładkę futrzane dodatki.



1/11/2013

full of colours & second hand fur


Zima to nie tylko mroźna i groźna pora roku. Zima jest również nad wyraz piękna. Odziana w koronkową biel, delikatnie opadająca na łąki, drzemiąca na ostatnich drzew liściach, gubiąca się między alejami miast, unosząca na wietrze ku niebu, lekko nonszalancka dama. Nie rzadko też płatająca nam solidne figle. Zrzuca na nas, jak grom z jasnego nieba, grypsko i powoduje te niecierpliwe mrówki co biegają nam po plecach- dreszcze czy jakoś tak. Kilka lat temu, paradowała przede mną tak dumnie, że postanowiłam nie wchodzić jej w drogę.
Cierpiał na tym mój nos-kartoflany,
ręce też cierpiały..
I uszy co przyjaciółki czapki zaakceptować nie chciały!
Zakładałam wówczas ciepłe bambosze a Mamcik przygotowywał gorącą herbatę i syrop z cebuli. Poddana Tobie Panno Zimo!
W tym roku powiedziałam jej stanowcze NIE i stanęłam, jak posąg na drodze! Od listopada usilne poszukiwania futra rozpoczynając! Udało się (o Matyldo!) i to jakie! Za calutkie 30 zł. Pominę już fakt, ile czekałam, codziennie odwiedzając sklep z odzieżą używaną (lecz jednak nie tak tanią jak myślałam;p) by kupić owe futro w rozsądnej cenie.. Ale jest moje? JEST! I niezmiernie się cieszę:) Żółty beret 'z antenką' był moim must have już od jakiegoś czasu, leginsy w panterkę także. W ogóle ostatnio uwodzą mnie zwierzęce wzory. Te upolowałam w Tk maxx za grosze- okazały się bardzo ciepłe. Czerwona marynarka typu boyfriend idealnie przełamuje kobiecy styl.






1/02/2013

Happy New Year !~!~!

Moi Drodzy! Jak zwykle trochę się spóźniłam, ale ogarnęło mnie błogie lenistwo.. Kończący się rok po raz pierwszy w życiu, wraz z Atomkiem spędziliśmy w zaciszu naszego małego mieszkanka. I muszę Wam przyznać, że niesamowicie przy tym wypoczęliśmy. Nie oznacza to jednak, że nie było odrobiny szaleństwa!  Możecie to zobaczyć na zdjęciach, które Atomek pstrykał przed i zaraz po północy;) Szampan smakował nieziemsko, a niebo rozjaśniały tysiące ogni.

...przy muzyce odpływam
w prawdziwe wrota szaleństwa
trzymaj mnie mocno kochany
bym nie utonęła...

...z tobą jedna chwila
jak wieczność w szczęściu..

Sukienka, którą mam na sobie marzyła mi się od dawna.. Dlatego prawie dostałam palpitacji serca kiedy ujrzałam ją na second handowym wieszaku.. Zapłaciłam za nią całe 11,30zł :D Tym bardziej jestem z siebie dumna:)