Moi Drodzy, niestety nie udało mi się przejść do kolejnego etapu konkursu Trzymaj Fashion, nad czym bardzo ubolewam bo w gruncie rzeczy okazało się, że jednak moja stylizacja nie była jedną z najlepszych.
Mimo wszystko, dziękuję Wam, że dzielnie mnie wspieraliście przez cały okres trwania konkursu i byliście (nadal jesteście) moją największą motywacją!!
Elementarz kolorów powstał jakiś czas temu i opiera się na moich ulubionych barwach, czyli samych żywych, intensywnych kolorach. Przoduje w nim soczysta fuksja, fantastyczny amarant, krwista czerwień, mocna zieleń i słoneczny żółty. Tym razem połączenie trzech z nich sprawiło, że przeniosłam się na jakąś chwilę w inną czasoprzestrzeń, bez trosk i zmartwień. Wrażenie lewitowania nad ziemią i pełnego szczęścia, naładowało mnie energią na dłuuugi czas. BOMBA! Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali!! Przepis na szczęście jest bardzo prosty: nie martwić się! Teraz do krainy szczęśliwości zamierzam zaglądać znacznie częściej, ładować słońcem baterie i walczyć kolorami z szarą otaczającą nas rzeczywistością =)
Motywem przewodnim dzisiejszej stylizacji są spodnie, które już tu gościły, ale tym razem w połączeniu z zielonym swetrem i melonikiem. Taki melonik był moim marzeniem już od dawna, jednak zawsze znajdowałam je tylko w czarnym kolorze. Ten, za całe 10zł, nabyłam w h&m i jest to mój ulubiony z ostatnich zakupów :D
5/26/2013
5/20/2013
Hot Fashion Night II
Tydzień temu miałam przyjemność uczestniczyć w Hot Fashion Night II, organizowanym z clubem Elefunk. To już druga edycja tego świetnego wydarzenia, które ma odbywać się cyklicznie w Szczecinie. Jak sama nazwa wskazuje, była to cała noc z modą i choć nie zostałam do białego rana, chciałabym podzielić się z Wami tym, co tam zobaczyłam. Całość imprezy została podzielona na dwie części. W pierwszej, na dziedzińcu 13 muz, na którym gra świateł stworzyła aurę tajemniczości, odbywały się pokazy młodych Szczecińskich projektantów.
Projektantką, która oczarowała mnie swoją interpretacją sukienki i postawiła na niebanalną formę była Ania Przybylska. Cała kolekcja przepięknych sukienek, w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia, była inspirowana naturą. Różnorodność kształtów i faktur nadawała strojom niezwykłego i niepowtarzalnego charakteru. Kolekcja została utrzymana w dość spokojnych, stonowanych kolorach, oscylujących wokół pasteli. Bez krzykliwych dodatków, neonowego szału. I mimo, że jestem zdecydowaną fanką rażących barw, tym razem śmiało przyklaskuję projektantce i życzę dalszych sukcesów.
Projektantką, która oczarowała mnie swoją interpretacją sukienki i postawiła na niebanalną formę była Ania Przybylska. Cała kolekcja przepięknych sukienek, w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia, była inspirowana naturą. Różnorodność kształtów i faktur nadawała strojom niezwykłego i niepowtarzalnego charakteru. Kolekcja została utrzymana w dość spokojnych, stonowanych kolorach, oscylujących wokół pasteli. Bez krzykliwych dodatków, neonowego szału. I mimo, że jestem zdecydowaną fanką rażących barw, tym razem śmiało przyklaskuję projektantce i życzę dalszych sukcesów.
comments:
FASHION WEEK
5/13/2013
Trzymaj Fashion part II
Kochani!!! Wiem, że większość z Was już wie albo z mojego fanpage'a, albo z bezpośredniej strony konkursu, ale chciałabym Wam się oficjalnie pochwalić, że przeszłam do kolejnego etapu w konkursie Trzymaj Fashion! Spośród mnóstwa blogów Jury wybrało 15 najlepszych stylizacji.. Aaaa!!! Nie możecie sobie nawet wyobrazić jak wielka była moja radość, kiedy dowiedziałam się, że i ja w tej 15-stce się znalazłam!! Kolejnym zadaniem w konkursie było przygotowanie stylizacji iście wiosennej, pełnej kolorów i przepełnionej słońcem! Od razu wiedziałam, że słońce stanie się motywem przewodnim mojego zestawu a cała reszta będzie się kręcić wokół niego:) W mojej głowie było mnóstwo drobnych pomysłów, które postanowiłam złączyć w jeden wielki układ słoneczny :D Żywo żółtą sukienkę z rozciętymi rękawami na jeden dzień zamieniłam w bluzkę, zakładając na nią spódnicę z fantazyjnym, lekko orientalnym wzorem. Reszta przybyła jak lawina.. Doznałam olśnienia i oto jest!
Na głowie artystyczny nieład, stwarzający złudzenie krótkich włosów.. Do fanów mojej dłuższej fryzury:"Bez obaw, nie ścięłam włosów!":)
W tym etapie to WY(!)- czytelnicy i internauci będziecie głosować na nasze blogi! Poprzez to głosowanie zostaną wyłonieni blogerzy, którzy przejdą do kolejnego, III etapu.
Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje i słowa wsparcia.. Cieszę się, że jesteście ze mną i że wciąż Was przybywa! To dzięki Wam codziennie mam masę pomysłów; jesteście moją motywacją do ich realizacji!!
A tutaj możecie oceniać moją stylizację!! Mam nadzieję, że polecą do mnie same 5!!
Na głowie artystyczny nieład, stwarzający złudzenie krótkich włosów.. Do fanów mojej dłuższej fryzury:"Bez obaw, nie ścięłam włosów!":)
W tym etapie to WY(!)- czytelnicy i internauci będziecie głosować na nasze blogi! Poprzez to głosowanie zostaną wyłonieni blogerzy, którzy przejdą do kolejnego, III etapu.
Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje i słowa wsparcia.. Cieszę się, że jesteście ze mną i że wciąż Was przybywa! To dzięki Wam codziennie mam masę pomysłów; jesteście moją motywacją do ich realizacji!!
A tutaj możecie oceniać moją stylizację!! Mam nadzieję, że polecą do mnie same 5!!
comments:
LOOKS
5/08/2013
żagli na jeziorze szum..
Uwielbiam spacery brzegiem morza, szum fal, piasek piszczący pod gołymi stopami.. Do niedawna za nic w świecie nie zamieniłabym tego na obraz jeziora. Do niedawna bo właśnie w niedzielę wybraliśmy się z Atomkiem nad Miedwie. Ten wyjazd przywołał wspomnienia letnich wakacji na Mazurach, gdy całą rodziną wybieraliśmy się w głuszę i podziwialiśmy dziką naturę. Grzybobranie o świcie, spacery nad jeziorem o zachodzie słońca, pływanie łódką i wędkowanie z Tatą... Wszystko to wróciło i powiem Wam szczerze, że cudownie jest czasem powspominać. Poza tym jezioro, które było tak blisko dopiero teraz tak mnie oczarowało.. Przyjemne alejki nad brzegiem, wśród krzewów i drobnych kwiatów... Porośnięte trzcinami zakątki.. Z jednej strony cisza i spokój a z drugiej tętniąca życiem przystań!
Tego cudownego dnia zdecydowałam się na moją ulubioną spódnicę maxi.. Jest pokryta drobnymi kwiatkami i zakończona jest delikatną koronką.. Do tego biała koszula i jeansowa katana;) Kapelusz wraz z wiosenno letnią aurą powrócił do łask.. Różowe melissy to mój ostatni, bardzo trafny nabytek. Są nieziemsko wygodne, jakbym chodziła boso...
Tego cudownego dnia zdecydowałam się na moją ulubioną spódnicę maxi.. Jest pokryta drobnymi kwiatkami i zakończona jest delikatną koronką.. Do tego biała koszula i jeansowa katana;) Kapelusz wraz z wiosenno letnią aurą powrócił do łask.. Różowe melissy to mój ostatni, bardzo trafny nabytek. Są nieziemsko wygodne, jakbym chodziła boso...
comments:
LOOKS
5/05/2013
Trzymaj Fashion
Kochani, zdecydowałam się wziąć udział w konkursie Trzymaj Fashion, organizowanym wraz z portalem Allegro.
Moją propozycję w kategorii NEON możecie podziwiać poniżej. To ostatnio mój ulubiony trend! Zdecydowałam się na połączenie kilku mocnych kolorów i tiulowej spódnicy, która była moim marzeniem od bardzo dawna.
Marzenie o niej rozwijało się w mojej głowie od wczesnego dzieciństwa, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam grupkę dziewczyn tańczących w balecie.. Tę znalazłam w maluteńkim second handzie, schowanym w piwnicy. Dobrałam do tego bluzkę w kolorze butelkowej zieleni i limonkową marynarkę. Tworzą one nieco kontrastowe połączenie. Wisienką na torcie stał się mój ulubiony dodatek- czerwony toczek z kokardą, który mogliście podziwiać już w ostatnim poście. Nowością są również brokatowe sandałki Jeffrey Campbell, które były prezentem od Atomka.
Moją propozycję w kategorii NEON możecie podziwiać poniżej. To ostatnio mój ulubiony trend! Zdecydowałam się na połączenie kilku mocnych kolorów i tiulowej spódnicy, która była moim marzeniem od bardzo dawna.
Marzenie o niej rozwijało się w mojej głowie od wczesnego dzieciństwa, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam grupkę dziewczyn tańczących w balecie.. Tę znalazłam w maluteńkim second handzie, schowanym w piwnicy. Dobrałam do tego bluzkę w kolorze butelkowej zieleni i limonkową marynarkę. Tworzą one nieco kontrastowe połączenie. Wisienką na torcie stał się mój ulubiony dodatek- czerwony toczek z kokardą, który mogliście podziwiać już w ostatnim poście. Nowością są również brokatowe sandałki Jeffrey Campbell, które były prezentem od Atomka.
comments:
LOOKS
Subskrybuj:
Posty (Atom)