https://www.facebook.com/pages/Madlen/216487511788516http://instagram.com/madlensoya/https://plus.google.com/u/0/105319205607800559722/postshttp://www.pinterest.com/madlensoya/

12/24/2013

Christmas time

Lubicie ten przedświąteczny czas? Te przygotowania do wspólnie spędzonych Świąt, tych rodzinnych w domu przy kominku, albo tych zupełnie nowoczesnych spędzonych na stoku w Alpach? Do jednych i drugich w końcu muszą być jakieś przygotowania.. Każdy wybiera coś dla siebie, a może raczej dla bliskich. Bo to chyba o nich powinniśmy myśleć w tym szczególnym czasie. Nie lubię tego szału. Zaganianych ludzi, przepełnionych marketów, wydłużonego czasu pracy galerii handlowych, wysypu samochodów na ulicach, stłuczek na parkingach. Nienawidzę szukania prezentów na siłę i całego tego napędzanego marketingiem świństwa. Z drugiej strony kocham te Święta za tę atmosferę, która towarzyszy im każdego roku w moim domu. Pierwszy raz w domu na skraju lasu.. Na długo przed Świętami zapachniało korzennymi ciasteczkami i jabłkami z cynamonem. Zapaliły się adwentowe świece, a w kominku zapłonął ogień. Wśród wszechobecnej bieli zaczęły pojawiać się czerwone ozdoby.. Mamcik słusznie stwierdziła, że czerwień wnosi do wnętrza mnóstwo ciepła.. Właściwie bez niej Święta są tak mało świąteczne. Skarpeta na smakołyki zawisła przy kominku, a mały Mikołajek dumnie pomachuje nóżkami.. Nawet Le Bain'a swój stroik dostała, a razem z nią Rudolf oczekuje Świąt. Tu i ówdzie zostawiamy smakołyki dla Św. Mikołaja, co by nie schudł od targania paczek ;)
Na widok wyrywanych z kalendarza kart listopada uśmiecham się sama do siebie i tak już do końca.. Bo ten czas nastraja mnie na cały rok, staram się uśmiechać każdego dnia i zmieniać to, czego nie udało mi się zmienić przez cały rok.. Dlatego w tym roku wyluzowałam.. Pozwoliłam by dom na skraju lasu zapachniał jodłą, piernikami i radością bycia razem.. I marzyłam, by na dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia, usiąść między choinką a kominkiem, w bujanym fotelu i wypić gorące kakao.

Choinka- 100zł
Bujak- 115zł
Kakao- 10zł
Czas spędzony z rodziną- bezcenny!

Dla Was zdjęć kilka z naszego małego mieszkanka i Borzyszówki.




Instagram

12/14/2013

czerń, burgund i błyskotki

Kiedyś skóra nie wydawała mi się zbyt elegancka.. Bardziej znałam jej rockowe oblicze. Skórzane motocyklowe buty, spodnie, czy ramoneski. Dziś stawiam na nią w wersji elegance. Zdecydowanie częściej sięgam po nią przygotowując takie właśnie stylizacje. I czerń dała mi się oswoić. Wszystko za sprawą tejże spódnicy, którą ostatnio bardzo polubiłam. To jej kolejna odsłona. Myślę, że będzie jeszcze kilka ;) Lubię ten duet! Czerń poza złotem jest najlepszym dopełnieniem rubinu. Złote pagony bluzki nie stanęły na przeszkodzie srebrzystej biżuterii. Kolczyki mieniące się z każdym odbiciem światła i pierścień z czarnym oczkiem są wystarczającą ozdobą, dlatego zrezygnowałam z całej reszty ozdób. Za to kocie okulary, za którymi od czasu do czasu się chowam, są mi już przypisane. Pokochałam je od pierwszego wejrzenia, tak samo jak małą, sztywną torebkę.



Instagram

12/10/2013

nic nie działa jak czerwona sukienka

Ból mięśni, gardła, problemy z przełykaniem najmniejszych kawałków pokarmu, męczący do utraty tchu kaszel i głowa pękająca od rana do rana.. Dopadło mnie choróbsko, jedno a zaraz po nim drugie. To spowodowało moją dłuższą nieobecność, w takim stanie nie mam ochoty ani siły nawet ruszyć ręką. Więc od jakiegoś czasu siedzę sobie pod kocykiem z zimowymi skarpetami na nogach, popijając obrzydliwe lekarstwa na zmianę z gorącą herbatą. Staram się pozbierać myśli i napisać coś sensownego, ale chyba nie jestem w stanie. Napiszę więc tylko krótko o stylizacji..
Nic nie działa jak czerwona sukienka.. podobno. Moja jest w niezbyt ekstrawaganckim wydaniu, ale i tak postanowiłam to sprawdzić i połączyłam czerwień sukienki z zielenią płaszcza. Dodatki utrzymałam w czarnej tonacji. Futrzany kołnierz i wysokie obcasy spowodowały, że całość nabrała elegancji.



Instagram