Buty, które zadają tyle bólu.. czy mogą być aż tak pożądane? Widocznie jest to możliwe, skoro pokochały je bloggerki, celebrytki i fanki mody na całym świecie... Szturmem podbiły wybiegi, a teraz bez ogródek wdarły się do sieciówek. Im bardziej przypominają oryginał, tym lepiej.. Ale czy puenty są w ogóle wygodne?
Zacznijmy od początku.. Puenty znacie pewnie z baletu. To buty do tańca, umożliwiające stanie na czubkach palców. Dzięki temu tancerki sprawiają wrażenie jakby unosiły się w powietrzu.
W dzisiejszej modzie kobiety zapożyczają męskie stroje, ubierają obszerne marynarki, białe męskie koszule, noszą duże zegarki, oversizowe bluzy z kapturem i boyfriendy. Gdzieś między tym wszystkim trochę ulatuje nam dziewczęcość. W tym sezonie stawiamy więc na "dziewczyńskie" elementy. Dodatki, które sprawią, że przypomnimy sobie swoją delikatną naturę. Tiulowe, zwiewne sukienki, body w pudrowych odcieniach i baletki, niczym prawdziwe puenty. Oczywiście nie wszystko na raz, chyba, że chcecie sprawiać wrażenie uciekinierek z sali baletowej. W każdym razie można spróbować przemycić coś z tych atrybutów do codziennego stroju. Ja wybrałam baleriny. Są z miękkiej skóry w kolorze czarnym. Dzięki temu nie są tak określone, ale za to mają ścięty czubek, co jeszcze bardziej upodabnia je do puent. Do tego boyfriendy i koszula z falbanami, którą mogłabym nosić na okrągło.
W dzisiejszej modzie kobiety zapożyczają męskie stroje, ubierają obszerne marynarki, białe męskie koszule, noszą duże zegarki, oversizowe bluzy z kapturem i boyfriendy. Gdzieś między tym wszystkim trochę ulatuje nam dziewczęcość. W tym sezonie stawiamy więc na "dziewczyńskie" elementy. Dodatki, które sprawią, że przypomnimy sobie swoją delikatną naturę. Tiulowe, zwiewne sukienki, body w pudrowych odcieniach i baletki, niczym prawdziwe puenty. Oczywiście nie wszystko na raz, chyba, że chcecie sprawiać wrażenie uciekinierek z sali baletowej. W każdym razie można spróbować przemycić coś z tych atrybutów do codziennego stroju. Ja wybrałam baleriny. Są z miękkiej skóry w kolorze czarnym. Dzięki temu nie są tak określone, ale za to mają ścięty czubek, co jeszcze bardziej upodabnia je do puent. Do tego boyfriendy i koszula z falbanami, którą mogłabym nosić na okrągło.
photo by Atomek
BODY SELFIEROOM SPODNIE BERSHKA KOSZULA BERSHKA TORBA ZARA PIERŚCIONKI STRADIVARIUS BUTY ZARA
NAILS produktami PERFECT BEAUTY
Bardzo ładna bluzeczka, podobają mi się takie paseczki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Ostatnio wszędzie te buty, ale w wersji czarnej jeszcze ich nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńFotografia sposobem wyrazu - blog o modzie, podróżach i nie tylko
twoje delikatne paznokcie przykuły moją uwagę <3pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńwoman-with-class.blogspot.com
Śliczna stylizacja, piękna falbanka na koszuli <3 cudownie wyglądasz !!! A te buty bardzo mi się podobają u kogoś, sama ich nie posiadam. Twoje są super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
piękne buciki i na pewno bardzo wygodne ;)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
O balerinach słyszałem że są wygodne, i chyba w takim stylu jakim jest na twoich nogach kiedyś kupię kto wie może na urodziny.
OdpowiedzUsuńO ja Cię! Nie wiem czemu pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę to pierścionki, no cudo!
OdpowiedzUsuńAle dobra, wracam do tematu. Buty. Zdecydowanie moja ulubiona część garderoby. Jestem szczęśliwą posiadaczką sporej ilość par obuwia, ale zawsze mi mało. Zawsze. Też tak masz? Hahaha! :D
Odnośnie tej pary, to kojarzy mi się z połączeniem butów baletnicy z rockowym style, ciekawie. Czy nosiłabym. Mhmm... Są dość niespotykane, oryginalne, nie wiem czy zebrałabym się na odwagę, ale tak, są śliczne. Czy ja się zakochałam? Możliwe.
Bombowy look!
Życzę powodzenia w dalszym blogowaniu. Pozdrawiam, Natalia.
Świetne buty. Jak i ogólnie stylizacja.
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com