11/16/2016

HOUSEPLANTS


Idzie zima. W zeszły weekend zaczęłam ogarniać balkon. Wyrzuciłam pozostałości po jednorocznych roślinach, uprzątnęłam doniczki i meble. Ziemię nawiozłam i wsypałam do jednego pojemnika. Przycięłam i osłoniłam rośliny wieloletnie. Zaczynam powoli przygotowywać taras do zimy.

  Instagram

W głowie układa mi się już zacny plan na dekoracje świąteczne. Zanim jednak to wszystko nadejdzie, chcę nadal cieszyć się zielenią roślin. Zielenią bo to właśnie na punkcie takich zielonych bezkwietnych roślin mam ostatnio hopla. Co chwila wynajduję jakieś nowości. Ostatnio hitem stały się RETRO rośliny. Takie, które kiedyś każdy z Was miał w domu i albo oddał babci, albo sąsiadce, albo co gorsza wyrzucił. Sama miałam kiedyś Monsterę, którą Nitka skutecznie tłamsiła, aż do wyczerpania wszystkich nowych listków. Wyrzuciłam! A teraz po latach przemierzyłam dziesiątki km w sklepowych ogrodniczych półkach żeby znów uświetniła mój salon. 
Ale zdradzę Wam mój mały sekret, dzięki któremu możecie stać się bogatsi o kilka niezłych okazów... Ja trochę kradnę! Jak to robię i dlaczego?

Bo kradzione rośliny lepiej rosną i to najlepszy sposób na znalezienie takich, które często są bardzo ciężko dostępne lub po prostu drogie. Nie myślcie, że wychodzę od kogoś z doniczką za pazuchą! Po prostu zbieram szczepki różnych roślinek i sadzę je u siebie w domu. Od koleżanki, Pani farmaceutki w aptece, miłych Pań w przychodni, czy swojej dawnej nauczycielki w szkole. W takich miejscach znajdziecie niespotykane lub zapomniane już rośliny, które ubarwią Wasz dom. Wystarczy tylko uśmiechnąć się i ładnie poprosić. Nie obawiajcie się, że uszkodzicie roślinę. Te małe listki, które rosną obok głównej łodygi rośliny to małe okazy. Młode odrosty roślin są idealnym materiałem do rozsadzania i jest praktycznie 100% pewność, że się przyjmą. 

Polecam zajrzeć też do domów swoich babć, cioć i starszych sąsiadek w poszukiwaniach :)

A teraz pokażę Wam część swojej małej kolekcji domowej natury. Niektóre z nich została pozyskana dokładnie tak, jak opisałam powyżej, inne dostałam od mamy, w prezencie lub kupiłam w opłakanym stanie za grosze. Część nie wygląda jeszcze tak jakbym tego chciała, ale cały czas nad tym pracujemy.


 ARAUKARIA


JUKKA


MONSTERA DZIURAWA


JAŚMIN


KAKTUS BOŻONARODZENIOWY


ASPARAGUS


 DRZEWKO SZCZĘŚCIA


ZANOKCICA


PILEA


PALMA


FIKUS BENJAMIN


3 komentarze:

  1. piękne kwiaty. Sama uwielbiam zieleń w pokojach!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie zielone rośliny bez żadnych kolorów ;)
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak u Ciebie pięknie.
    To prawda, że kradzione lepiej rosną. :)

    W wolnej chwili zapraszam do siebie:

    www.nkfn.pl
    FB || INSTAGRAM ;)

    OdpowiedzUsuń