12/18/2016

Jak udekorować świąteczny balkon i nie zbankrutować.. ??


Da się? U mnie wszystko się da. I chociaż wystawy sklepowe, jarmarki świąteczne i zdjęcia na instagramie kuszą Was niemiłosiernie, nie dajcie się zwieść. Większość tych świątecznych cudeniek kosztuje krocie, a urokiem wcale nie przewyższa tego, co moglibyście zrobić sami! To prawda, instagram jest kopalnią inspiracji. Ja korzystam także z pinteresta. Ale dziś już wiem, że większość z tych dekoracji mogę wykonać sama za grosze. Uzyskując tym samym 200% frajdy więcej. Bo przecież nic nie cieszy bardziej niż samodzielne wykonanie czegoś ekstra i jeszcze zaoszczędzenie przy tym sporej ilości pieniędzy !

  Instagram

Jak wiecie, jestem niezłą śmieciarą. Zbieram starocie, połamane krzesła i stoły z fajnymi nogami, taborety, niechciane doniczki. Kiedyś prawie zabrałam spod śmietnika dwa stare fotele! Były cudne, ale niestety nie zmieściły mi się do samochodu. Nie mam oporów przed zabraniem tego, co ktoś wyrzucił- na tym polega recykling. Polecam Wam też odwiedzać komisy z meblami i złomowiska Możecie tam znaleźć naprawdę piękne i unikatowe przedmioty. W dodatku za grosze. Świetnym miejscem są też targi staroci. Uwielbiam je, ale niestety w moim mieście jeszcze na żaden nie trafiłam. Koniecznie sprawdźcie też piwnice i garaże swoich dziadków! Ja np. znalazłam kiedyś w garażu dziadka starą walizkę, która jest teraz częścią wystroju mojego mieszkania.




No ale jak to zrobić? 

Wystarczy kilka zimowych roślinek, które pozostają zielone przez cały rok, takich jak świerki, jodły, jałowce, małe cyprysy i tuje, ostrokrzew, bluszcz czy młode sosenki. Całe ich mnóstwo jest teraz sprzedawane w marketach i sklepach ogrodniczych. Ja część kupiłam w Rajskim Ogrodzie przy Wojska Polskiego, a pozostałe jak zwykle ukradłam :)
Bluszcz jest chwastem, który możecie odszczepić praktycznie z każdego porośniętego nim płotu, podobnie jak młode okazy iglaków. 
Sosny rozrastają się w tempie błyskawicy, a większość z nich i tak nie kształtuje się w dorosłe drzewa z uwagi na małą ilość światła ( są przysłaniane przez inne drzewa i giną). Tak więc przesadzając je do swoich doniczek, tak jakby ratujesz im życie. Ja swoje podkradłam z sosnowego lasku. Właściwie już przechodząc tamtędy, nie jesteś w stanie nie zdeptać żadnej sosny. 
Rośliny możecie powkładać do pojedynczych donic, ale fajnie wyglądają też w kompozycjach. Donice kupicie w komisach już za 1 zł, a na wyżej wspomnianych złomowiskach możecie dostać je nawet za darmo ( jak ja stolik). Możecie też pomalować swoje stare donice. 
W duże pękate słoiki włóżcie świeczki podgrzewacze i zawiążcie sznurkiem kawałek gałązki, będą piękne lampiony. Stare drewniane sanki, które pamiętają dzieciństwo mojego męża pomalowałam na biało- w końcu i tak nie mamy jeszcze śniegu. Wszystkie dekoracje porozstawiałam na balkonowych meblach i udekorowałam sznurem lampek. Rzuciłam kilka świątecznych poduszek. Teraz kawka pod kocem smakuje o wiele lepiej. 








photo by Madlen

MEBLE IKEA LAMPIONY IKEA PODUSZKI BIEDRONKA, IKEA, DIY KAWIARKA KOMIS KUBEK NETTO GWIAZDA ALLEGRO DONICZKI KOMIS, IKEA, ZŁOMOWISKO ROŚLINY RAJSKI OGRÓD


1 komentarz: