https://www.facebook.com/pages/Madlen/216487511788516http://instagram.com/madlensoya/https://plus.google.com/u/0/105319205607800559722/postshttp://www.pinterest.com/madlensoya/

8/27/2013

different cultures

Zawsze inspirowała mnie kultura krajów arabskich i Indii. Ich przepełnione barwami stroje, intensywne, niepowtarzalne wzory, kroje niespotykane w innych miejscach i ogrom zdobień, które im towarzyszą. Takich tkanin jak tam nie ma nigdzie indziej. Cudowne kobiety, ich niebanalna uroda, fantastyczna oprawa oczu.. Same w sobie są sztuką i ogromną inspiracją.. Kiedy patrzę na ich zdjęcia mam ochotę wnet się tam przenieść. Chłonąć całym ciałem energię z nich płynącą. Trochę zazdroszczę im tej tradycji, np. indyjskiego sari, którym się tak umiejętnie przewiązują.. Uczą się tego od najmłodszych lat. Wyglądają tak zjawiskowo.. A arabska kefija? To dopiero mistrzostwo! Pamiętam jak spędziłam przed lustrem 4 godziny, by zawiązać turban choć w połowie przypominający ten arabski. One potrafią zrobić go na milion sposobów! Przepych w indyjskich dodatkach, rodem z Bollywood, ogrom złota i kamieni szlachetnych.. Makijaże- tak ekstrawaganckie, a zarazem uwodzicielskie i nieco tajemnicze.. Tego wszystkiego im tak zazdroszczę.. Z drugiej jednak strony, my mamy wolność wyborów! Możemy nosić co nam się podoba, nie zważając na długość materiału, czy niedostatecznie zakrywające nam twarze, nakrycia głowy.. I właśnie korzystając z tej wolności, tego jednego dnia, choć w części poczułam się, jak te cudowne kobiety.. Może nie dosłownie, bo stylizacja jest baaaardzo luźnym nawiązaniem do tego co opisałam, a złoto i przepych zamieniłam na neony, ale wierzcie mi, że i tak czułam się wyjątkowo!



Instagram

8/24/2013

Czarna Gnieciucha Skórzana

Zawsze powtarzam, że nie można bać się żywych kolorów! Trzeba korzystać z życia i wyciskać jak cytrynkę! Tym samym zachwycając się takimi kolorami jak cytrynowy właśnie! Od każdej reguły są jednak wyjątki i nawet ja sięgam czasem po stonowane barwy, klasyczne kroje, ponadczasowe dodatki. Jedną z takich jest właśnie czerń! Wbrew pozorom przestaje być ona taka 'do wszystkiego pasująca'. Stała się już chyba swego rodzaju stereotypem, a nawet czasem małym pójściem na łatwiznę... Nie twierdzę, że jest zła, jest po prostu klasyczna, standardowa, nudna... Nie zawsze jednak się tak dzieje.. Czasami czerń przybiera w moich oczach zupełnie inne oblicze. Zestawiona z odpowiednimi dodatkami, innymi barwami, ciekawym wzorem, może być interesująca. Zdarza się nawet, że ubranie ma tak wystrzałowy fason, że nawet ta pogrzebowa barwa tego nie zmieni;) Swoją unikalną, czarną midi z gniecionej skóry upolowałam w second handzie za niecałe 10 zł. Jest jedyna w swoim rodzaju i mam nadzieję, że niepowtarzalna !



Instagram

8/19/2013

Borzyszówka z Nostalgią w roli głównej.

Witajcie Drodzy! Moja nieobecność była związana z kilkudniowym wyjazdem za miasto. Spędziłam choć trochę czasu w domu rodziców, który jest zupełnie odcięty od świata.. Brak zasięgu, a co za tym idzie zupełne 'bezinternecie' były bardzo uciążliwe.. Tam jednak nie brakuje pracy i szybko się czymś zajęłam. W związku z tym, że w domku na skraju lasu wiele rzeczy jeszcze wymaga dopieszczenia, rodzice wciąż są na wysokich obrotach. Włączyliśmy się w te prace i my, efekty będziecie mogli podziwiać już za jakiś czas bo mam w planach opisać Wam kilka projektów;) Borzyszówka to miejsce na skraju lasu, wśród pól i odrobiny dzikiej przyrody. W głębi lasu znajdują się bagna, a tuż za nim bobry budują swoje tamy, w polu buszują mniejsze i większe zwierzątka. Tuż po zmroku, słychać nawoływania jeleni, a dziki z impetem przeczesują las. Nad ranem budzi Nas śpiew ptaków, motyle przemierzają kwiecisty skwerek w poszukiwaniu najlepszego nektaru. Kocie przeciągają się leniwie na ganku, a Daga oszczekuje grzybiarza, wracającego z sosnowego zagajnika.. Tak, tak... już są grzyby ! Po południu na polach aż kurzy się od prac, żniwa! Gąsienica Papilio machaon dumnie pożera marchewkę, by jutro przeobrazić się w pięknego Pazia Królowej. Wieczorem rechoczą żaby nad stawem, a świerszcze grają serenady. W upalne wieczory, siedząc w ogrodzie, popijamy wodę z miętą i słuchamy odgłosów natury. 
Będąc w takim miejscu, aż żal zagłuszać ten świat wynalazkami cywilizacji, dlatego jak najczęściej korzystamy z dwukołowych pojazdów. Tym razem przedstawiam Wam Nostalgię- rower Mamcika. Nostalgia jest tak wygodna, że z powodzeniem jeździmy na niej w obcasach;)
Za jakiś czas przedstawię Wam swoją Jaskółkę !



Instagram

8/12/2013

So crazy!

Każdy z nas ma swoje życiowe motywatory.. Każdy potrzebuje swoistego oleju napędowego. Czasami potrzebujemy żeby ktoś zmył nam głowę, bo tylko wtedy zabieramy się do roboty. Czasem po prostu odrobiny szaleństwa, ferii barw, przywracającej optymizm i chęci do działania. Kolory powodują u mnie niezwykle dobry humor za każdym razem. Odrobina wariacji jeszcze nikomu nie zaszkodziła, więc dziś przedstawiam Wam efekty prawdziwie szalonej sesji. Seledyn, pomarańcze, odcienie różu i żółtego naładowały mnie energią na cały dzień, a uśmiech nie schodził mi z twarzy;) Charakteru dodały także ciemno śliwkowy kolor ust. Mocno przesadzona stylizacja sprawiła, że nawet mijający mnie przechodnie lekko świrowali :)
Pozytywnie zakręcony dzień!



Instagram

8/07/2013

Szaleństwo na temat koronki

Koronka kojarzy mi się głównie z kobiecymi akcentami w stylizacji. Przepięknie wyglądają suknie w całości nią pokryte, prześwitujące, delikatne bluzki... Moja propozycja jest jednak trochę skromniejsza. Spódnica, którą mam na sobie, pod koronką ma piękny jasno zielony, cieniutki materiał, dzięki czemu jest przewiewna a jednocześnie wygląda trochę, jak zielona łąka pokryta białymi stokrotkami.. Takie odcienie zielonego zawsze dobrze komponują się z pastelowymi barwami. Ja postawiłam na różową bluzkę z luźnymi rękawkami.. Do tego niezawodne melissy, które już Wam prezentowałam.. W takiej stylizacji przemierzałam Warszawę podczas WFS, wtedy jednak nie było czasu i warunków do sesji.. Często sięgam po ten zestaw, zmieniając tylko niektóre elementy.. Ostatnio wybrałam go na niedzielny spacer;)



Instagram

8/03/2013

niebieskie kwiaty sprowokowane różem marynarki

Motyw kwiatowy uwielbiam od dawna. Zachwycam się nim na każdej części garderoby. Podobają mi się kolorowe cudeńka ułożone w różne ciekawe kompilacje. Kwiecisty szał zaczął się już w zeszłym roku i nie przestaje trwać w mojej szafie. To kolejna para spodni z tym wzorem. Biel nie zawsze do mnie przemawia, choć uwielbiam white total look, to zazwyczaj rezygnuję ze spodni w tym kolorze. Głównie dlatego, że nie wyglądam w nich korzystnie. Te jednak urzekły mnie printem na tyle, że zniwelowały niezadowolenie z nieproporcjonalnej sylwetki. Dobrałam do nich cielisty gorset w drobne różowe kwiatki i luźną marynarkę, której barwa uwydatnia niebieskie kwiaty na spodniach. Na nogach zagościły wygodne sandały. Chętnie sięgam po nie, gdy mam w planie przemaszerować dłuższą drogę.



Instagram

8/01/2013

Biała plisowanka i loki z papieru.

Ten, kto śledzi mój instagram bądź fanpage z pewnością widział, co gościło na mojej głowie kilka dni temu. Caluteńka pozawijana była w papiloty z papieru. To mój sposób na recykling starych gazet. Stąd właśnie, widoczna na zdjęciach, czupryna z drobnych spiralek.
Lata pięćdziesiąte mają swój wielki come back z rozmachem. Pin up girl robią furorę, a i rozkloszowane spódnice wracają do łask. Moja stylizacja była inspirowana właśnie tym stylem. Głównym nawiązaniem do lat 50-tych jest plisowana spódnica. Plisy pokochałam dawno temu, a spódnice podobne do tej zajmują sporą część mojej szafy. Mam je w różnych kolorach, niektóre nawet we wzory.. Są wygodne i można z nich stworzyć naprawdę ciekawe zestawy.
Ten, minimalistyczny, złożony ze spódnicy i koszuli w odcieniu przydymionego błękitu, sprawił, że na jeden dzień przeniosłam się kilkadziesiąt lat wstecz i czułam się wyśmienicie!



Instagram