https://www.facebook.com/pages/Madlen/216487511788516http://instagram.com/madlensoya/https://plus.google.com/u/0/105319205607800559722/postshttp://www.pinterest.com/madlensoya/

3/27/2012

zwierzę- też człowiek...

Tytuł posta jest dość absurdalny nie bez powodu. Często mam ochotę właśnie tak powiedzieć. Widok błąkających się po bezdrożach psów i miauczących ze śmietników kociąt przyprawia mnie o ból serca. Wrażliwość na cierpienie, zwłaszcza bezbronnych zwierząt, wyssałam z mlekiem matki mej i chyba nawet rozmnożyła się ona we mnie.
Od dziecka wychowywałam się ze zwierzętami. Pierwsza zamieszkała w naszym domu Semi- dobermanka. Miała pięknie spiczaste uszy i była bardzo oddana. Moja pierwsza przyjaciółka i towarzyszka z najmłodszych lat. Do dziś łezka się kręci w oku. Następna była Megusia- suczka Golden Retriever.


Kiedy odeszła od nas Megi, nie potrafiliśmy sobie poradzić. Biała przytulanka, której nigdy nie było dość. Wiecznie wesoła i gotowa do zabawy. Kiedy się do niej przytulałam miałam wrażenie, że wszystkie rozterki odpływają w zapomnienie.








Postanowiliśmy wspólnie, że kolejnego psiego towarzysza zaadoptujemy. Znaleźliśmy Dagę- dobermankę. Psie adopcje wbrew pozorom nie są takie łatwe, ale nie należy się poddawać. Postanowiliśmy. Fundacja sprawdzała czy mamy warunki i czas by się Dagą zająć. Często praca z takimi zwierzętami jest bardzo długa i mozolna. Porzucone, mieszkające w schroniskach psy i koty prawie zawsze są po przejściach, były bite, wykorzystywane do walk psów lub tylko do rozrodu. Są wychudzone i zaniedbane. Ich psychika jest zupełnie inna. Są nieufne i słabe. Tak było i tym razem. Obawom nie było końca. Ale uwierzyliśmy i daliśmy radę. Miłość jaką oddaje nam codziennie jest warta każdego poświęcenia a radość jaka tryska z niej podczas spacerów jest nie do opisania. Dzisiaj dumnie kroczy przemierzając pobliski park. Myślę, że już trochę zapomniała o tamtych czasach i czuje się swobodnie. Uwierzcie mi, kiedy uda nam się podnieść z kolan takiego zwierzaka, czujemy, że zdobyliśmy przyjaciela jakiego nigdy nie mieliśmy. Tyle zwierząt czeka na dom, tyle psich i kocich żyć możemy uratować.



Nasze kociaki


Mania-prezent gwiazdkowy dla Taty. Dostojna, dumna i zarazem nad wyraz nonszalancka. Dobrze wie, kto w domu zasługuje na jej pieszczoty a komu należy w tej kwestii utrzeć nosa. Panna Mania jest obecnie najstarszym stażem zwierzakiem w naszym domu, co zdecydowanie zbyt często wykorzystuje.



Moja osobista kocia wygrzebała się ze śmietnika i stała mokra w śniegu w samiusieńką Wigilię Bożego Narodzenia. Z uwagi na to, że u nas na dzielni trzeba walczyć o przetrwanie, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach spowodowała, że Nitka szybko podporządkowała sobie całą resztę watahy. Temperament podwórkowego rozbójnika pozostał jej do dziś.

Kociaki, którym znaleźliśmy dom

Lusia wdrapała się na moje ręce wyskakując niespodziewanie spod zaparkowanego samochodu. Dom znalazła u naszych znajomych i z malusieńkiej kici, w mgnieniu oka, zrobiła się wielka kocica.



Bella- albinoska. Cały jej urok wieńczą różnokolorowe oczęta. Mimo błagań i próśb, nie mogła zostać u nas i musieliśmy znaleźć jej nowy dom. Udało się uszczęśliwić rodzinę od dawna wyczekującą zwierzęcego towarzysza:)

Dodaję link do bloga na którym znajdziecie wspaniałe zwierzaki czekające na adopcję- koniecznie zajrzyjcie..
 http://zwierzetabezdomne.blog.onet.pl

25 komentarzy:

  1. ten szary kociak jest słodki ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkie kociaki są słodkie a pierwsze zdjęcia z kapeluszem super :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie poczucie stylu :) Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  4. cuuudownie ;)) sama mam zamiar w przyszlosci zaadoptowac jakiegos zwierzaczka ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serdecznie zachęcam, jest całe mnóstwo zwierząt czekających na kochającego właściciela.. wiele jest pięknych i rasowych bo takie też trafiają do schronisk. Kiedy widzą człowieka od razu zaczynają się cieszyć i merdać ogonem. Wtedy ma się ochotę zabrać ze sobą je wszystkie. =)

      Usuń
  5. Widać że kochasz zwierzęta :) Ja również nie wyobrażam sobie życia bez moich psów. Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dom bez zwierząt przestaje być niebem..

      Usuń
  6. o ! jesteś bardzo wrażliwą i dobrą osobą :) ja chciałabym zaadoptować zwierzaka ,ale już mam pekińczyka i mama nie chce kolejnego psa..:(
    pięknego masz psa.. i koty..choć za kotkami nie przepadam, ale lubię pobawić się z Kicią sąsiada ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, u mnie też tak było, że mieliśmy psa a ja chciałam wziąć jeszcze jednego. Warunki jednak nam na to nie pozwalały i wtedy zaczęłam przygarniać właśnie koty=)

      Usuń
  7. Przesłodka gromadka zwierzątek ! Bardzo mi przykro z powodu Megi, ale jak to mówię 'nic się nie dzieje bez przyczyny' ... pozdrawiam ! x



    http://mfashionmyobsession.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. nice post, im a dog person myself!
    xo
    www.stylegod7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. pierwsze zdjęcie - jak kadr z jakiegoś filmu! piękne!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja zawsze moje zwierzęta traktuję jak rodzeństwo, kiedyś tata krzyczał jak próbowałam nauczyć jeść psa sztućcami i tak się przyzwyczaiła, że siadała przed stołem podczas obiadów i chciała być karmiona ;d
    piękne kociaki! <3




    zapraszam częściej, będzie mi przemiło :) :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Doskonale wiem, co oznacza tytuł posta. Mam podobne zdanie do Ciebie, sama kocham zwierzęta i nie potrafiłabym bez nich żyć! :) Może poobserwujemy się? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również dodam ;) dziekuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesteś cudowną osóbką ! Uwielbiam takich ludzi jak Ty którzy mają wielkie serce i kochają zwierzęta. Nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę tylu pupili. Sama straciłam aż trzech przez co się trochę zniechęciłam bo za bardzo przeżywałam stratę a teraz moi rodzice nie chcą mieć zwierząt. W każdym bądź razie to cudowne móc ratować zwierzaki.
    A ta biała kicia z ostatniego zdjęcia jest przeurocza.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam zwierzaczki, wiec uważam że post jest fantastyczny, link do strony przekaże dalej;) ps pierwsze zdjeicie swietne! Zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, bardzo się cieszę;) chciałabym żeby ten link dotarł do ludzi wrażliwych na cierpienie zwierząt:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Świetny blog . Dołączyłam do obserwatorów i liczę na rewanż ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tez niestety przezylam utrate swojej ukochanej suni pare lat temu :( najpoczciwszy pies na swiecie :) naprawde jest to ciezkie, w szczegolnosci jesli sie zwierzaka mialo od dziecka. To piekne ze tak pomagacie jak tylko mozecie tym bezbronnym zwierzakom :)
    sliczne zdjecia ;)

    OdpowiedzUsuń