Czasy kiedy bezkarnie objadałam się czekoladą z nadzieniem toffi i orzechami, czy ciastkami z lukrową polewą już dawno minęły. Każda z nas wcinała kiedyś stosy słodyczy i żelki popijała colą. Ta, która tego nie robiła prawdopodobnie była nieszczęśliwym dzieckiem- przynajmniej ja bym była :P
Pamiętam jak jeszcze w liceum, w internatowym pokoju, razem z koleżankami, podczas nauki wsuwałyśmy takie ilości czekolady, że na samą myśl robi mi się niedobrze. Niestety w pewnym momencie życia, nasz organizm przestaje metabolizować wszystko w takim tempie jak wcześniej, a cellulit wyłapuje niemalże z powietrza- jak to mówiła Monia z Ledis. Na szczęście dla Nas jeśli zorientujemy się na tyle wcześnie, by przestawić się na tryb dorosłej kobiety ;) i będziemy ostrożniej się odżywiać.
Nie jestem zwolenniczką katorżniczej diety, ani odchudzania, ale myślę, że warto o siebie dbać i czasem zmierzyć się ze swoimi słabościami. Tak, bo w moim przypadku słodycze to cholerna słabość! Przyciągają mnie jak magnes, a ślinianki pracują tak intensywnie, że mam wrażenie, że wszyscy je słyszą, haha!
Mam kila sposobów na radzenie sobie z pociągiem do słodyczy, a zarazem na dostarczenie organizmowi niezbędnych ilości witamin i jeszcze więcej ;)
KOKTAJLE! Uwielbiam je! Wymyślam sama, wyszukuje w internetach, kupuję książki. Dziś jeden z tych, które znajdziecie też w książce Katarzyny Błażejewskiej KOKTAJLE.
Niektóre z nich zmieniam- coś dodaję, czegoś ujmuję, zmieniam proporcje. Chcę Wam jednak pokazać te, które mnie przypasowały najbardziej i zachęcić do takiej formy uzupełniania witamin.
SKŁADNIKI
Wybieramy składniki, z których chcemy przyrządzić koktajl. Możecie ich dodać dowolną ilość. Ja np. uwielbiam smak selera i zamiast jednej dodaję 3 łodygi. Jednak nie polecam tego robić, gdyż ta mieszanka smakuje jak na razie tylko mnie :P Poniżej ilości, które wypija ze smakiem cała reszta rodziny ;)
SELER NACIOWY (jedna łodyga)
JEDEN OGÓREK
JEDNO JABŁKO
PÓŁ CYTRYNY
PÓŁ SZKLANKI WODY
OLEJ LNIANY (2 krople)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
Wszystkie składniki kroimy tak, by zmieściły się do otworu w wyciskarce lub sokowirówce. Te, które trzeba obieramy ze skórki. Ja obieram cytrynę :)
Wrzucamy po kolei składniki do wyciskarki lub sokowirówki, robią się przy tym urocze wzorki :D
Wszystko zlewamy do karafki lub dzbanka i mieszamy.
Wlewamy do kubeczka ze słomką wodę i dopełniamy koktajlem.
Na koniec wkraplamy olej lniany.
Dekorujemy natką pietruszki i gotowe ;)
SMACZNEGO :*
photo by Me & Daddy
Pamiętajcie, że możecie mnie również oglądać na SNAPCHAT: MADLENSOYA
super post. uwielbiam !
OdpowiedzUsuńFajny wpis, też lubię koktajle, ale takiego zestawu jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuń