https://www.facebook.com/pages/Madlen/216487511788516http://instagram.com/madlensoya/https://plus.google.com/u/0/105319205607800559722/postshttp://www.pinterest.com/madlensoya/

9/13/2015

CANDY BAR na naszym weselu

 
Zapewne pamiętacie ile zachodu kosztowały mnie przygotowania do najwspanialszego dnia w życiu, czyli naszego ślubu. Zależało Nam na tym, by ten dzień był wyjątkowy nie tylko dla Nas, ale także dla Naszych Ukochanych Gości! <3
 
Instagram

 
Długo więc zastanawialiśmy się nad tym, jakie atrakcje im zorganizować, by między wzruszeniami a szalonymi pląsami na parkiecie, nie przysypali nad ciastem :P Postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma pomysłami (ograniczę się do tych z których skorzystaliśmy), które wypełniły naszym Gościom czas, brzuszki i pamięć mam nadzieję na długo. Zapewniły też masę śmiechu i dobrej zabawy poza parkietem. Poza tym, były cudownym wypełnieniem tego wymarzonego dnia! Zacznijmy więc od CANDY BARU! W końcu wesele we francuskim stylu nie obyłoby się bez łakoci! Kiedy postanowiliśmy zorganizować przyjęcie weselne, był pierwszą rzeczą o której pomyślałam, haha! W głowie wówczas miałam ciastkowe przyjęcie porównywalne do tych z czasów Marii Antoniny! To chyba świadczy o mojej szalonej landrynkowej naturze :D Przygotowując słodki kącik na nowo odkryłam w sobie dziecko!
 
 
Kolorystyka od początku była przesądzona- szary, róż i biel (tak jak ceremonia i kolory przewodnie przyjęcia). Staraliśmy się, żeby w tej kwestii wszystko było spójne.
Chcieliśmy żeby Nasz słodki kącik był zarówno dla dużych jak i małych gości. Tym bardziej, że tych drugich było trochę ;) Stąd właśnie zdecydowaliśmy się również na takie łakocie jak lizaki, cukierasy czy zwykłe landrynki :) W skład naszego CANDY BARU wchodziły liczne łakocie, które wypunktowałam dla Was poniżej :)
  
 
BEZY - w różnych kolorach. Dziś można wybierać z całej palety barw; my wzięliśmy różowe, szare i białe- czyli wszystko zgodnie z kolorystyką :) są w różnych rozmiarach i można je idealnie dopasować do naczyń, w których je podajemy. Są stosunkowo niedrogie i pięknie wyglądają.
 
 
RAFAELLO - bez tych małych kokosowych kuleczek Atomek chyba by się nie obył i ja z resztą też :P Wielu gości zaglądało do słoiczków pachnących kokosem. Nie żałuję, że było ich tak dużo. Dobrym pomysłem było też umieszczenie półokrągłego naczynia na nóżce wypełnionego po brzegi tym przysmakiem- ułatwiliśmy Gościom dostęp.
 
 
CUKIERKI Z NAPISAMI - zamówiliśmy również cukierki pakowane w przezroczyste folie z npisami JUST MARIED- były urocze! Szare- miętowe, różowe- jakieś owocowe :) Amatorów tych słodkich cudeniek nie brakowało:) Na zdjęciu widać je na drugim panie. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zbliżenia, ale niestety nie został ani jeden :P
Co do cukierków, to są ogromne możliwości. Możecie wypisać na nich swoje imiona, datę ślubu czy inne cuda. W niektórych miejscach możecie nawet zrobić je sami :D Haha, ale odjazd co?
 
 
MUFFINY - och ach nie mogę się na nie napatrzeć! Było ich tak dużo a znikały w mgnieniu oka. Takie dekoracje znalazłam gdzieś w sieci. Były tak urocze, że urzekły nawet Atomka, któremu zwykle na muffinach nie robi różnicy kokardka czy różyczka :P Zapragnęłam ich jak księżniczk korony i tu z pomocą przyszedł Nam szczeciński IZYBAR. Wyczarowali nam jeszcze inne cuda, ale o tym na samym dole ;)
 
 
LIZAKI - kręcone, okrągłe, świderki, serduszka. Jakie chcecie! Istne lizakowe szaleństwo! U nas zagościło kilka rodzajów. Oprócz takich dużych wystrzałowych, ustawiliśmy również zwykłe chupa chupsy z uwagi na dzieci, zwłaszcza te zupełne maluszki. Krótko przed naszym ślubem wyszła nowa linii wakacyjnych smaków, dzięki czemu udało Nam się znaleźć idealnie pasujący do kolorystyki smak :P
 
 
MACAROONS - czyli po polsku maaaaakaaaaronikiii :D omnomnom! Jak na przyjęcie w stylu francuskim przystało ich obecność była obowiązkowa! Były przecudownie słodkie i miały wyśmienite smaki! Malinowe z nadzieniem z owoców leśnych i śmietanowo pistacjowe... Niebo w gębie, jak to mawia moja babcia !
 
 
CAKE POPS - czyli ciasteczkowe kulki w kremie n patykach! Coś wspaniałego! Nie wiem kto to wymyślił, ale był geniuszem! Oczywiście jako Panna Młoda na te dokładnie się nie załapałam, ale na szczęście wszamałam jednego przed złożeniem zamówienia :P Tylko ciiiiiiii...

 


Między uroczymi naczyniami z pysznościami, ustawiliśmy tabliczki z zabawnymi napisami. Jak pewnie zauważyliście, karty są z takim samym motywem jak zaproszenia! (dla przypomnienia: pochodzą z ORGANZY i jest to kolekcja DAMASK) Napisy można samemu skomponować lub skorzystać ze wzorów, ale o tym będzie osobny post :) Ramki kupiliśmy w Ikea.


Dodatkowe dekoracje były ozdobione żywymi kwiatami, spójnymi kolorystycznie z dekoracją na stołach i w całej sali, a także moim bukietem. W naczyniach były to róże, a w białych ażurowych doniczkach stały różowe i białe hortensje (widocznie jedynie na ostatnim zdjęciu).


Nad stołem zawisnęła girlanda z napisem SŁODKI KĄCIK! Tak jakby ktoś nie mógł trafić, hehe ;)


A nad nim POMPONY!! Możecie je kupić już niemal wszędzie! Ja do tematu podeszłam bardzo ambitnie i postanowiłam zrobić je sama! I nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze się na to zdecyduje, he! Siedziałam nad nimi do 4 rano, ręce mi odpadały, a palec, którym przytrzymywałam nawijany tiul spuchł tak, że był niemalże dwa razy taki! Generalnie nie polecam i podziwiam dziewczyny, które zajmują się ich produkcją :)



SKĄD SĄ SŁODYCZE?
MUFFINS, CAKE POPS, MACAROONS, BEZY KOLOROWE - IZYBAR
LIZAKI KRĘCONE, CUKIERKI Z NAPISAMI - ORGANZA
BEZY BIAŁE - LOKALNA PIEKARNIA
RAFAELLO, LIZAKI INNE - DOSTĘPNE W KAŻDYM SKLEPIE

photo by Marcin Delektowski & me

Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam! Jeśli macie jakieś pytania PISZCIE! Wiem, że sezon na wesela się jeszcze nie skończył- każda z Was może poczuć się jak Maria Antonina wśród słodyczy! Co więcej mogą to poczuć również Wasi goście :) Przygotowanie takiego kącika nie jest trudne- wystarczy trochę chęci i odrobina czasu :)

Kisses <3
 

5 komentarzy:

  1. Jejku, nie dość, że przepięknie to wyglądało, to musiało też niesamowicie dobrze smakować! :) Z chęcią zorganizowałabym coś takiego na swoim weselu.

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
    VANILLAMADNESS.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam!! Wygląda przepięknie i nasyci brzuszek niejednego słodyczolubcy :P

      Usuń
  2. Na ile osób było Wasze wesele? I jak to cenowo wyszło? Dokaladaliscie te słodycze gdy się skonczyly?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na naszym weselu było trochę ponad sto osób, ok 120 z dziećmi. W naszej rodzinie jest dosc sporo łasuchów, nie tylko wsród dzieci wiec mieliśmy spory zapas tych łakoci. Owszem słodycze były dokładane, ale nie w nieskończoność ponieważ znikały w zaskakującym tępie. Oprócz słodkiego kącika mieliśmy tez mnóstwo ciast i innych słodyczy, wiec był to bardziej dodatek i okazja by spróbować nieco innych słodkości np cake popsow. Nie pamietam dokładnie ile wyniósł nas cały słodki kącik ponieważ praktycznie każdy rodzaj dodatków zamawiałam w innym miejscu. Wiem jednak, ze jesli zamawia sie wszystko z jednej firmy na pewno wychodzi taniej i można wynegocjować rabat😉
      Pozdrawiam ciepło,
      Madlen

      Usuń
  3. Ojeeeeej ^^ Na takim weselu nie wiedziałabym od czego zacząć :o Bezy, makaroniki i rafaello. Wyglądają pięknie i pysznie. Wszystko takie eleganckie i pudrowo-kolorowe.

    Świetny pomysł. Bardzo kreatywne i oryginalne.

    OdpowiedzUsuń